Forum Wille Lazurowa

paq

Na naszej nienazwanej uliczce (domowa, youngowa) chyba stało się zwyczajem parkowanie po naszej stronie - jest to zrozumiałe bo budynek DD był oddawany później i wcześniej był tu tylko plac budowy. Ale teraz sytuacja się zmieniła a zwyczaj pozostał i jak sądzę parkują tu głównie sąsiedzi z naprzeciwka.

Nie to by jakoś szczególnie mi to przeszkadzało, ale auta parkujące bezpośrednio przy wyjeździe z garażu ograniczają widoczność, łatwo się wpakować pod inny samochód.

Ponieważ jest to strefa ruchu tak naprawdę zarówno za określenie przepisów jak i ich egzekwowanie odpowiada właściciel terenu (w przyszłości być może będzie to przekazane miastu). Stąd pytanie, czy są gdzieś określone zasady jego użytkowania i kto za nie odpowiada?

Marta&Bartek

Też zwróciliśmy na to uwagę. Nam jednak to trochę przeszkadza.

Ostatnio przewoziliśmy trochę rzeczy do mieszkania i znalezienie miejsca na auto dostawcze, by móc wypakować je i jak najsprawniej przenieść do lokalu, było trudne.

To trochę irytujące, bo "pierwszeństwo" w parkowaniu "po naszej stronie" ulicy powinnismy mieć my, a nie sąsiedzi z bloku obok.
Ich część ulicy jest pusta, niczym nie zastawiona, mogą swobodnie się poruszać.
Byliśmy nawet świadkiem sytuacji, w której inne dostawcze auto zostało zaparkowane po naszej stronie, natomiast zawartość transportowana była do bloku obok. Tego to już nie rozumiemy... Przecież im bliżej wejścia tym łatwiej, ale chyba utarło się przekonanie, że tylko "po naszej stronie" jest parking.

Nam się to nie podoba i chcielibyśmy jakoś wpłynąć na to kto i kiedy może tam parkować.
Pytanie JAK?

TomekM

Ostatnio sam miałem problem gdzie zaparkować bo po naszej stronie miejsca nie było a manewrowanie osobówką z przyczepą większą od auta nie jest zbyt łatwe. Zaparkowałem na chodniku u sąsiadów blisko wjazdu do naszego garażu - cóż zasada Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie. Jedyne co zauważyłem to karteczkę że jeśli nie odstawię auta natychmiast to powiadomią straż miejską - jak wiadomo droga nie jest jeszcze oddana wiec mogą mi naskoczyć. Może zacznijmy też zostawiać karteczki ale sądzę że do momentu jak nie wprowadzą sie wszyscy to taki stan rzeczy bedzie non stop. JA bardziej obawiam sie o nasze miejsca dla gosci te zewnętrzne - powinien byc jakis łańcuch co ochrona nim zarządza Smile

paq

Parkować się da tylko po jednej stronie, utarło się, że po tej to trudno, ale na pewno nie powinny być zastawiane i zasłaniane wjazdy do garaży.

W tej chwili nie ma zakazu parkowania. Teoretycznie nie powinno się parkować x metrów od dróg poprzecznych, ale z drugiej strony w strefie ruchu właściciel terenu może sobie określić takie zasady jakie chce stąd moje pytanie Smile

(choć zwykle są to standardowe zasady kodeksu).

Co do interwencji to z tego co czytałem Straż/Policja w takich miejscach interweniuje niechętnie z powodu niejasnego statusu. W tym wypadku adekwatna jest ochrona - tylko czyja? Który developer jest właścicielem traktu?

Michał

Zauważcie jedną ważna rzecz. Na terenie naszego osiedla oprócz wjazdów do garaży, miejsc parkingowych dla gości jest specjalny plac dla służb ratunkowych - głównie dla straży pożarnej. Jest to kolejne miejsce, którego nie można zastawiać, bo w przypadku odpukać akcji ratowniczej nie rozstawią sprzętu. W tym miejscu obecnie jest trawa i włazy od studzienek.

Ja bym był za wyznaczeniem co najwyżej miejsc na postój np. 30 minut np. na rozpakowanie zakupów, wniesienie czegoś. Reszta zakaz. Bez tego wyjazd z osiedla jak przyjedzie jakaś dostawa, śmieciarka albo inny samochód dostawczy będzie trwał kilka minut. Może nasi sąsiedzi pójdą po rozum do głowy i zaczną stawiać samochody na swoim parkingu, który często stoi pusty. Jednak trzeba na niego przejść kilka kroków, a tak to pod samym okienkiem można stanąć.

grzegorz

gdyby coś, mam jedno miejsce parkingowe do wynajęcia Smile

-- ale to tak poza tematem Smile

paq

TomekM

dokładnie - tam gdzie jest długi stojak na rowery a teren jest nie ogrodzony.
Owszem mogłyby tam dostawy stawać - ale ochrona musiałaby ich tam wpuszczać i pytać do kogo żeby po dostarczeniu towaru auto odjeżdżało. Patrząc na chęci ochrony do czego kolwiek to sądzę że to nie wypali niestety Sad

JustynaK

Też zaczyna mnie denerwować, że wszystkie auta stoją po naszej stronie. Rozumiem to, że ekipy remontowe u nas muszą gdzieś parkować tak samo z dostawami, ale co zresztą samochodów, które stoją tam nawet wieczorami?
Mam nadzieję, że wprowadzi się tam jakiś zakaz parkowania, bo taka mijanka jest męcząca, gdy samochód jedzie z naprzeciwka nie ma czasami nawet gdzie zjechać. Poza tym jest niebezpiecznie, bo samochody stoją tak blisko garaży, że jak się wyjeżdża to zero widoczności.
Odnośnie ochrony zgłosiłam do administracji, że są nieuprzejmi, nie chętni do pomocy, nie potrafią nic zrobić.

paq

JustynaK

Mam tylko nadzieję, że nie tylko ja zgłoszę sprawę z ochroną i że wymienią ludzi, którzy u nas pracują. Mam porównanie u siebie na osiedlu chronionym. Ochrona zawsze uprzejma, potrafi zagadać, zapytać się jak mija dzień, nawet bez słowa gadania odbierają przesyłki jak nie ma nikogo w domu Smile

.

Yel0n

Ciekawe, czy ktoś z bloku z naprzeciwka czyta nasze forum

bez sensu będzie załatwić ten problem w stylu "Kargul i Pawlak"

Co do dodatkowych 8 miejsc na zewnątrz, one chyba nie są tylko dla nas...

Marta&Bartek

Yel0n, a dlaczego uważasz, że te miejsca są nie tylko dla nas?
Na tę chwilę ja to widzę dość skrajnie.
Skoro miejsca wykonał DD w związku z inwestycją to są one przypisane do użytkowników tejże inwestycji.
Może to egoistyczne,ale nie widzę powodu dla którego sąsiedzi z naprzeciwka mieliby i zabierać "nasza" stronę ulicy i jeszcze nasze miejsca. A my i nasi goście pod Kauflandem mamy parkować?
Inwestycja sąsiadów ma swój parking i niech korzysta ze swojego, wszak mają tych miejsc sporo, tylko jak ktoś zauważył, bliżej jest im stanąć na ulicy tuż przy klatce niż przejść kawałek.

Michando

Co do parkingu przy Kauflandzie to myślę, że jest to kwestia czasu jak wprowadzą czasowe ograniczenie parkowania ze względu na zbliżające się oddania innych inwestycji.

Michał